Przed 20 laty w Henrykowie, w budynkach pocysterskich powstał Dom Opieki Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.

Dom Opieki św. Jadwigi Śląskiej w Henrykowie został powołany do życia na mocy dekretu wydanego przez Jego eminencję Henryka Kardynała Gulbinowicza dnia 15.12.1997r. 

Jake były motywy jego powstania?

Dom ten został powołany jako wyraz wdzięczności Panu Bogu dla upamiętnienia przyszłym pokoleniom jako czyn 46 Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, który przeżywaliśmy we Wrocławiu w dniach 25.05.-01.06.1997r. z udziałem jego Świętobliwości Ojca Świętego Jana Pawła II. Spuścizną rzeczową tego kongresu była winda używana przez Ojca Świętego a zamontowana w tutejszym domu opieki gdzie służyła mieszkańcom do 2017r. Obecnie jest eksponatem wystawionym w auli papieskiej Wyższego Seminarium Duchownego Annus Propedeuticus w Henrykowie.

Zawsze był i jest to Dom dla mieszkańców przewlekle, somatycznie chorych dotkniętych wielochorobowością, opuszczonych, zepchniętych na margines życia nie radzących sobie w środowisku. Tutaj znaleźli swój dom, swoją przystań pozostawiając za sobą trudną przeszłość.

Pracownicy okazują im wiele cierpliwości i zrozumienia, ucząc się od nich pokornej miłości, widząc, że młodość i zdrowie nie jest dane nam na zawsze. Przemija a przychodzi okres starości trudny do zaakceptowania. My oswajamy się z tą trudną starością widząc, ze jest ona tuż, tuż tylko trochę dalej.

Pamiętajmy, że jesteśmy po to aby pozwolić mieszkańcom czuć się tak jak chcą mimo choroby i upływającego czasu. Ich jeden uśmiech, cieple spojrzenie, uścisk dłoni jest dla naszej służby największą nagrodą i satysfakcją.

My pracownicy jesteśmy im potrzebni a oni nam. W pracy codziennej mogę liczyć na personel domu, który jest dla mnie ogromnym wsparciem i inspiracją. To on buduje i utrwala atmosferę zaufania, wzajemnej życzliwości oraz poczucie bezpieczeństwa i godności mieszkańców. Stała kadra jest gwarancją dbałości o wysoką jakość usług i rzetelność w ciężkiej pracy z mieszkańcami.

Jesteśmy jedną wielką rodziną w której są łzy i radość.

Dlatego dzisiaj z okazji dwudziestolecia domu opieki dziękuję pracownikom za współpracę, oparcie i zrozumienie. Jesteście dla mnie bardzo ważni. W gronie zatrudnionych pracowników są również tacy którzy tworzyli ten dom nadali sens jego istnieniu, witali mieszkańców ale i żegnali ich.

To Pani Anna Dłutowska, Krystyna Krzyszowska, Franciszka Gąsior, Genowefa Rogalska  i Mariola Górska.

Im szczególnie bardzo serdecznie dziękuję.

 

A teraz trochę statystyki.

 

Dom przeznaczony jest dla 73 osób zarówno mężczyzn jak i kobiet.

W chwili obecnej przebywa 41 mężczyzn i 32 kobiety.

Najstarsza kobieta Pani Irena Boczar ma 98 lat a najstarszy mężczyzna Pan Stanisław Kubś 96 lat, najmłodsza kobieta to Pani Anna Domagała która ma 39 lat. W gronie mieszkańców są osoby leżące, poruszające się na wózku inwalidzkim, chodzące przy pomocy balkoników i kul. Mieszkańcy pochodzą z gmin Dolnego Śląska.

Dwunastu mieszkańców to osoby przyjęte do domu opieki przed 01.01.2004r. czyli na tzw. „starych zasadach” do pobytu których dopłaca Urząd Wojewódzki. Pozostałe 61 osób  to osoby przyjęte na podstawie ustawy o pomocy społecznej z 2004 r.

W domu opieki, w okresie dwudziestolecia było przyjętych 427, zmarło 266, wróciło do środowiska 86, dwie mieszkanki obchodziły swoje setne urodziny, 9 osób ma ponad 90 lat, a 19 osób ma ponad 80 lat.

Przez cały ten okres dom dostosowywał się do standardów wytyczonych przez ustawę o pomocy społecznej.

Na dzień dzisiejszy jest pozbawiony wszelkich barier, pokoje wyposażone są w łazienki, mieszkańcy korzystają z pokoju dziennego pobytu, kaplicy, palarni, dyżurki lekarskiej, gabinetu pomocy doraźnej, oddziału rehabilitacji.

Pomocą służą lekarz rodzinny, psychiatra, psycholog i cały personel w liczbie 52 osób.

Dzięki funduszom zewnętrznym, środkom własnym domu i przy aktywnej pomocy starostwa i Caritas wymieniono w całym obiekcie okna, wyremontowano piwnice, suszarnię, łazienki zewnętrzne, wymieniono windę, meble i łóżka w pokojach mieszkańców.

Ze środków własnych otynkowano ścianę frontową domu opieki robiąc to zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków, przełożono fragmenty dachu, odrestaurowano witraże w kaplicy i drzwi ewakuacyjne, zakupiono i zamontowano stację uzdatniania wody, przeprowadzono inwentaryzację budowlaną.

Realizacja tych zadań miała na celu poprawę jakości życia mieszkańców i myślę, że w pełni nam się to udało.

Na dzień dzisiejszy dom nie posiada żadnych zobowiązań finansowych, oceniany jest pozytywnie, mieszkańcy są zadowoleni.