– Nasze serca i uwaga skierowane są teraz przede wszystkim na niesienie pomocy – tej realnej. Jednocześnie wiemy, jak ważną rolę ma do spełnienia sztuka w czasach, gdy człowieczeństwo jest wystawione na próbę– mówi Halina Ołdakowska, dyrektor Opery Wrocławskiej.
– W Ukrainie pieśń towarzyszy nam przez całe życie. Śpiewamy od dziecka z rodzicami, kiedy jest nam smutno i wesoło. Pieśń to dusza Ukrainy. Ten koncert to dla mnie wyjątkowe przeżycie, bo z dala od mojej ojczyzny, tym minimalnym gestem, mogę wspierać moich bliskich w bólu i cierpieniu. – podkreśla Zoia Rolińska, ukraińska śpiewaczka, na co dzień alt w Chórze Opery Wrocławskiej.
Na scenie wystąpili gościnnie Iryna Zhytynska i Olga Tsymbaluk, a w czasie koncertu
w wykonaniu solistów oraz artystów chóru Opery Wrocławskiej usłyszeliśmy dzieła Ignacego Jana Paderewskiego, Mieczysława Karłowicza, Karola Szymanowskiego i Stanisława Moniuszki, piosenki legionowe, a także ukraińskie pieśni patriotyczne i ludowe.
W repertuarze koncertu pojawił się również hymn cerkiewny Boże Wielki Jedyny – to modlitwa, z której szczególnie wybrzmiewa wołanie o wolność i błogosławieństwo. Dziś jej słowa nabrały szczególnego znaczenia.
Koncertowi towarzyszyła zbiórka pieniędzy do puszek Caritas Archidiecezji Wrocławskiej, przeprowadzona przez uczennice liceum urszlańskiego, a gmach Opery Wrocławskiej tego dnia rozświetliły barwy narodowe Ukrainy.